bardziej sir Karl). Otóż pod koniec życia Russell w autobiografii wyznawał, że jeżeli nie istnieje żaden - jak to nazywał - "aksjomat etyczny", czyli element absolutny w etyce, to racjonalną konsekwencją tego jest, że o wszelkich problemach etycznych rozstrzyga polityka lub wojna, a Popper pisał, że odrzucenie prawdy absolutnej zastępuje prawo prawdy prawem pięści. Zgadzam się z poglądem obu tych panów. Demokratyczna wolność nie może być absolutyzowana, musi posiadać fundament, czyli być odnoszona do prawdy transcendentnej.<br><br><q>„Wolność nie jest po prostu brakiem tyrańskiej władzy i ucisku, nie oznacza też swobody czynienia wszystkiego, na co się ma ochotę. Wolność ma swoją wewnętrzną Ťlogikęť, która