Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
owieczki. Dziewczynka podskakuje i popiskuje jak głodny ptaszek. Przy niej pęta się i miota piesek, wdzięczny pudelek z czarną łatką-skazą na pyszczku. Chłopczyk powściągliwy, wie, że już mu nie wypada, szczuplutki, ma szlachetną twarzyczkę, zapowiada się na poetę albo rewolucjonistę. Nosi angielski kremowy sweterek i flanelowe dorosłe spodnie. Już prawie był tam, w tym pokoju, z nimi, ale wtedy jasność i spokój wessała mroczna sypialnia, jak szyb zapomnienia. Było pięknie, odmieniło się na złe. Tak, jakże od razu nie spostrzegł, to była projekcja początkowej sceny Buninowskiej noweli Nathalie.
Spinoza odnalazł się z samego rana. Po cichu, obolały, wsunął się do
owieczki. Dziewczynka podskakuje i popiskuje jak głodny ptaszek. Przy niej pęta się i miota piesek, wdzięczny pudelek z czarną łatką-skazą na pyszczku. Chłopczyk powściągliwy, wie, że już mu nie wypada, szczuplutki, ma szlachetną twarzyczkę, zapowiada się na poetę albo rewolucjonistę. Nosi angielski kremowy sweterek i flanelowe dorosłe spodnie. Już prawie był tam, w tym pokoju, z nimi, ale wtedy jasność i spokój wessała mroczna sypialnia, jak szyb zapomnienia. Było pięknie, odmieniło się na złe. Tak, jakże od razu nie spostrzegł, to była projekcja początkowej sceny Buninowskiej noweli Nathalie.<br>Spinoza odnalazł się z samego rana. Po cichu, obolały, wsunął się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego