Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Ale ponieważ jestem katolikiem i członkiem rządu Berlusconiego, to - ich zdaniem - nie mogę być komisarzem" - mówił Buttiglione w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Il Messagero".
Deputowanym nie podobało się, że kandydat na komisarza spraw wewnętrznych i sprawiedliwości uznał homoseksualizm za grzech, choć niepodlegający karze na ziemi. Powiedział też, że nie zaakceptowałby prawodawstwa sprzecznego z jego zasadami moralnymi.
Zachowanie deputowanych zdążył już skrytykować Kościół katolicki. Jak pisze agencja Reuters, włoscy kardynałowie uznali je za akt dyskryminacji. - Niestety, nie jest to jedyny niepokojący sygnał płynący z Europy - powiedział kardynał Mario Pompelda. Z kolei obecny szef Buttiglione, premier Silvio Berlusconi, powiedział, że decyzja parlamentarzystów "pachnie
Deputowanym nie podobało się, że kandydat na komisarza spraw wewnętrznych i sprawiedliwości uznał homoseksualizm za grzech, choć niepodlegający karze na ziemi. Powiedział też, że nie zaakceptowałby prawodawstwa sprzecznego z jego zasadami moralnymi.
Zachowanie deputowanych zdążył już skrytykować Kościół katolicki. Jak pisze agencja Reuters, włoscy kardynałowie uznali je za akt dyskryminacji. - Niestety, nie jest to jedyny niepokojący sygnał płynący z Europy - powiedział kardynał Mario Pompelda. Z kolei obecny szef Buttiglione, premier Silvio Berlusconi, powiedział, że decyzja parlamentarzystów "pachnie
Ale ponieważ jestem katolikiem i członkiem rządu <name type="person">Berlusconiego</>, to - ich zdaniem - nie mogę być komisarzem"</> - mówił <name type="person">Buttiglione</> w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Il Messagero".<br>Deputowanym nie podobało się, że kandydat na komisarza spraw wewnętrznych i sprawiedliwości uznał homoseksualizm za grzech, choć <orig>niepodlegający</> karze na ziemi. Powiedział też, że nie zaakceptowałby prawodawstwa sprzecznego z jego zasadami moralnymi.<br>Zachowanie deputowanych zdążył już skrytykować Kościół katolicki. Jak pisze agencja Reuters, włoscy kardynałowie uznali je za akt dyskryminacji. - Niestety, nie jest to jedyny niepokojący sygnał płynący z <name type="place">Europy</> - powiedział kardynał <name type="person">Mario Pompelda</>. Z kolei obecny szef <name type="person">Buttiglione</>, premier <name type="person">Silvio Berlusconi</>, powiedział, że decyzja parlamentarzystów "pachnie
