zapytała Joanna, gdy dawno temu opowiadał jej tę historię. <br>- To nie było to, ona okazała się inna niż myślałem, miała niewielu znajomych, najchętniej siedziałaby w domu, a ja chciałem w końcu wyjść na świat, nie umiała tańczyć ani grać w tenisa, nieźle pływała, ale nie umiała śpiewać, nie znała angielskiego - precyzyjnie określa miejsce Ulki na ważnych dla niego wymiarach, Joanna widzi każdy szczegół, Ulka stoi przed nią naga w pełnym blasku, oświetlającym każdą jej słabość.<br>- Zgaś ten reflektor - prosi Joanna, kuląc się i zatykając uszy.<br>- O co ci chodzi? Patrzę na nią uczciwie i obiektywnie. Jak miałbym patrzeć inaczej?<br><br>Spotkał go