Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
z pensjonariuszy, nie?
Nikt nie gra ani w szachy, ani w brydża. Nie ma nie ma takich ludzi, którzy by grali. A znowuż do klubu chodzić? No to też. Jak tam młodzież jest, no to z młodzieżą to nie ma sensu absolutnie. Chyba że by był jakiś klub seniora, to prędzej tam może by człowiek znalazł. Kiedyś nawet mi tam proponowały jakieś panie, ale jakoś nie wyszło nic z tego. Pogody nie było. Deszcz padał, taka ulewa była, nie chciało mi się tam lecieć. I tak się zostało.
A miał pan jakieś sukcesy w brydżu?
Owszem owszem, kiedyś nawet nieźle grałem
z pensjonariuszy, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nikt nie gra ani w szachy, ani w brydża. Nie ma nie ma takich ludzi, którzy by grali. A znowuż do klubu chodzić? No to też. Jak tam młodzież jest, no to z młodzieżą to nie ma sensu absolutnie. Chyba że by był jakiś klub seniora, to prędzej tam może by człowiek znalazł. Kiedyś nawet mi tam proponowały jakieś panie, ale jakoś nie wyszło nic z tego. Pogody nie było. Deszcz padał, taka ulewa była, nie chciało mi się tam lecieć. I tak się zostało.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A miał pan jakieś sukcesy w brydżu?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Owszem owszem, kiedyś nawet nieźle grałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego