się jednak niewiele z nich.<br>Kadra większości tamtejszych uniwersytetów też, jak w Polsce, stara się znikać z budynków uczelnianych jak najszybciej.<br>Podobnie jak w Polsce usiłuje, zachowując tytuł, podejmować pracę w służbie państwowej, w administracji lokalnej czy w różnorodnych przedsiębiorstwach.<br>Z uniwersyteckiego stanowiska nikt definitywnie nie rezygnuje, bo daje ono prestiż i dobrą wizytówkę, a nawet bez urlopu bezpłatnego pozostawia dużo wolnego czasu (teoretycznie na badania naukowe).<br>Dla wielu służb i instytucji zatrudniony człowiek jest wartościowy, właśnie jako związany z uczelnią. Jednocześnie prawda jest taka, że ów człowiek pozostaje na uczelni mniej niż jedną nogą, a większość czasu, myśli i wysiłku