Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Kurski.

- Jego nominacja na prezesa telewizji publicznej była niewątpliwym zaskoczeniem, gdyż na prawicy ciążyło wtedy takie odium, że wszystko jej się rozsypuje w rękach - twierdzi Perzyna. - Wydaje mi się że dla starej telewizyjnej "komuny" to było wtedy jeszcze żadne nazwisko. Wrogiem numer jeden Walendziak stał się gdzieś po roku swojej prezesury.

Zarówno Perzyna, jak i wielu innych nie należących bezpośrednio do "pampersowskiego" środowiska dziennikarzy przyznaje, że spodziewało się po nowym prezesie więcej zmian personalnych. Rządy Walendziaka nie przyniosły jednak spodziewanej rewolucji. Odeszło co prawda stare kierownictwo TAI, ale to było czymś oczywistym. Na stanowisku zastępcy szefa TAI pozostał np. Karol Sawicki
Kurski.<br><br>- Jego nominacja na prezesa telewizji publicznej była niewątpliwym zaskoczeniem, gdyż na prawicy ciążyło wtedy takie odium, że wszystko jej się rozsypuje w rękach - twierdzi Perzyna. - Wydaje mi się że dla starej telewizyjnej "komuny" to było wtedy jeszcze żadne nazwisko. Wrogiem numer jeden Walendziak stał się gdzieś po roku swojej prezesury.<br><br>Zarówno Perzyna, jak i wielu innych nie należących bezpośrednio do &lt;orig&gt;"pampersowskiego"&lt;/&gt; środowiska dziennikarzy przyznaje, że spodziewało się po nowym prezesie więcej zmian personalnych. Rządy Walendziaka nie przyniosły jednak spodziewanej rewolucji. Odeszło co prawda stare kierownictwo TAI, ale to było czymś oczywistym. Na stanowisku zastępcy szefa TAI pozostał np. Karol Sawicki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego