Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
I w pewnym momencie Andrzej zdecydował, że trzeba sztukę wystawić w kościele, właśnie w okresie świąt, tylko przez kilka wieczorów.
Przedstawienia odbywały się w kościele na Żytniej, jeszcze w stanie surowym (kościół był w budowie). Sceneria jedyna w swoim rodzaju: nie otynkowane ściany, cementowa podłoga, szary strop. Mieliśmy chyba 12 prób. Za mało, żeby nauczyć się takiego ogromnego tekstu, z takim bogactwem słów. Nie było łatwo się skupić, obok ciągle coś się działo. Wnosili paczki, bo zajechała ciężarówka z zagraniczną pomocą, przychodziły dzieci na lekcję religii i chciały do nas zajrzeć, panie myły podłogę. Nasi gospodarze byli życzliwi, sympatyczni, wspaniali, ale
I w pewnym momencie Andrzej zdecydował, że trzeba sztukę wystawić w kościele, właśnie w okresie świąt, tylko przez kilka wieczorów.<br>Przedstawienia odbywały się w kościele na Żytniej, jeszcze w stanie surowym (kościół był w budowie). Sceneria jedyna w swoim rodzaju: nie otynkowane ściany, cementowa podłoga, szary strop. Mieliśmy chyba 12 prób. Za mało, żeby nauczyć się takiego ogromnego tekstu, z takim bogactwem słów. Nie było łatwo się skupić, obok ciągle coś się działo. Wnosili paczki, bo zajechała ciężarówka z zagraniczną pomocą, przychodziły dzieci na lekcję religii i chciały do nas zajrzeć, panie myły podłogę. Nasi gospodarze byli życzliwi, sympatyczni, wspaniali, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego