Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
chudą dłoń z przydługimi palcami. Z reguły takie dłonie bywają miękkie i wiotkie jak chrząstki, lecz ta była twarda i koścista; na dodatek zadrapałem się o sygnet.
Milena odruchowo przegląda się w ogromnym na pół ściany lustrze, które powtarza cały salon Orłowskiego (Milena na pierwszym planie kadru, gdzie w głębi prócz tych mebli także portrety: Zofii Bobrówny i generała Zajączka) i w którym ona w swoich wpuszczonych w kozaki wranglerach zdaje się być przez fotomontaż. A jednak to jej kadr, jej dom, jej dziadek. Tu czuje się jak u siebie.
- Danuszka - woła babcia, zjawiając się niespodziewanie a bezszelestnie, jakby była duchem zamieszkującym
chudą dłoń z przydługimi palcami. Z reguły takie dłonie bywają miękkie i wiotkie jak chrząstki, lecz ta była twarda i koścista; na dodatek zadrapałem się o sygnet.<br>Milena odruchowo przegląda się w ogromnym na pół ściany lustrze, które powtarza cały salon Orłowskiego (Milena na pierwszym planie kadru, gdzie w głębi prócz tych mebli także portrety: Zofii Bobrówny i generała Zajączka) i w którym ona w swoich wpuszczonych w kozaki wranglerach zdaje się być przez fotomontaż. A jednak to jej kadr, jej dom, jej dziadek. Tu czuje się jak u siebie.<br>- Danuszka - woła babcia, zjawiając się niespodziewanie a bezszelestnie, jakby była duchem zamieszkującym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego