bezrobocia, a w przypadku jedynych żywicieli rodzin, daje zapomogę najbliższym. Armia pozwala im przetrwać. Ktoś powie, że motywacja ta jest li tylko ekonomiczna i wcale nie świadczy o odrodzeniu się prestiżu służby wojskowej. Niewątpliwie tak. Ale dzięki niej zawód oficera i podoficera staje się czymś cennym, dającym podstawę egzystencji, możliwość profesjonalnego awansu. Daje liczącą się pozycję w społeczeństwie współczesnym, w gospodarce.<br>Można zapytać, co ma z tym wspólnego gospodarka. Bardzo wiele. Reforma armii, likwidacja sporej liczby garnizonów, wywołuje protesty cywilów z wielu gmin, powiatów czy miasteczek. Okazuje się, że to pogardzane niemal do tej pory wojsko dawało zatrudnienie nie tylko żołnierzom