Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
dzisiaj po raz pierwszy, jak płacze. Nie sadziłam, że jej się to zdarza. Wstyd mi trochę, głupia jestem, widziałam w niej tylko wesoła dziewczynę, pozbawiona zahamowań, zwariowana. Nie pomyślałam o tym, jaka jest samotna i jak bardzo musi jej to czasem doskwierać.
Pod powłoka dziwki, pod jej manierami, wulgarnym wyglądem, prostackim językiem - pod tym wszystkim może się czaić zamknięty w klatce anioł, osamotniony, odcięty od normalnego świata, czekający, aby ktoś go chociaż na chwilę uwolnił, pozwolił odetchnąć pełna piersią. A co się kryje w mojej duszy. Na pozór jestem pełna dobroci, ten mój zawód, te wszystkie moje przejścia... Jak oceniają mnie
dzisiaj po raz pierwszy, jak płacze. Nie sadziłam, że jej się to zdarza. Wstyd mi trochę, głupia jestem, widziałam w niej tylko wesoła dziewczynę, pozbawiona zahamowań, zwariowana. Nie pomyślałam o tym, jaka jest samotna i jak bardzo musi jej to czasem doskwierać.<br>Pod powłoka dziwki, pod jej manierami, wulgarnym wyglądem, prostackim językiem - pod tym &lt;page nr=120&gt; wszystkim może się czaić zamknięty w klatce anioł, osamotniony, odcięty od normalnego świata, czekający, aby ktoś go chociaż na chwilę uwolnił, pozwolił odetchnąć pełna piersią. A co się kryje w mojej duszy. Na pozór jestem pełna dobroci, ten mój zawód, te wszystkie moje przejścia... Jak oceniają mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego