dzisiaj po raz pierwszy, jak płacze. Nie sadziłam, że jej się to zdarza. Wstyd mi trochę, głupia jestem, widziałam w niej tylko wesoła dziewczynę, pozbawiona zahamowań, zwariowana. Nie pomyślałam o tym, jaka jest samotna i jak bardzo musi jej to czasem doskwierać.<br>Pod powłoka dziwki, pod jej manierami, wulgarnym wyglądem, prostackim językiem - pod tym <page nr=120> wszystkim może się czaić zamknięty w klatce anioł, osamotniony, odcięty od normalnego świata, czekający, aby ktoś go chociaż na chwilę uwolnił, pozwolił odetchnąć pełna piersią. A co się kryje w mojej duszy. Na pozór jestem pełna dobroci, ten mój zawód, te wszystkie moje przejścia... Jak oceniają mnie