Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ratunek to podłączenie do sztucznego serca. Byłaby wtedy szansa, że to chore udałoby się jakoś doprowadzić do porządku.
- Miałem kontakt z prof. Jaromirem Vaszku z Brna. On pracował nad tym sercem przez 20 lat. Kiedy więc ten chłopiec zaczął mi umierać, zadzwoniłem do Brna po ratunek. Błagałem, żeby mi przywieźli protezę. "Eeee", odpowiedział Vaszko. "Jest weekend, moi ludzie chcą wyjechać, odpocząć. Może w poniedziałek...". Ale przecież śmierć nie będzie czekała do poniedziałku.

I chłopiec umarł.

Szalony duet

Religa, wstrząśnięty i zrozpaczony, zawołał wtedy do siebie ROMANA KUSTOSZA. Młodego bioelektronika, który pracował w klinice jako technik obsługujący aparaturę medyczną. Kręcił gałeczkami, obserwował
ratunek to podłączenie do sztucznego serca. Byłaby wtedy szansa, że to chore udałoby się jakoś doprowadzić do porządku. <br>- Miałem kontakt z prof. Jaromirem Vaszku z Brna. On pracował nad tym sercem przez 20 lat. Kiedy więc ten chłopiec zaczął mi umierać, zadzwoniłem do Brna po ratunek. Błagałem, żeby mi przywieźli protezę. "Eeee", odpowiedział Vaszko. "Jest weekend, moi ludzie chcą wyjechać, odpocząć. Może w poniedziałek...". Ale przecież śmierć nie będzie czekała do poniedziałku.<br><br>I chłopiec umarł.<br><br>&lt;tit&gt;Szalony duet&lt;/&gt;<br><br>Religa, wstrząśnięty i zrozpaczony, zawołał wtedy do siebie ROMANA KUSTOSZA. Młodego bioelektronika, który pracował w klinice jako technik obsługujący aparaturę medyczną. Kręcił gałeczkami, obserwował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego