Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.18
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niepokojem patrzymy na to, co się dzieje na rynku, gdzie pod szyldem psychologów działa masa hochsztaplerów, uzdrawiaczy, obiecujących złote góry. Teraz każdy, kto ma ochotę, może wykonywać zawód psychologa - mówi profesor Janusz Czapiński, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego, jednocześnie prorektor warszawskiej Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji, która ma uprawnienia do prowadzenia studiów z psychologii.
Rząd po negocjacjach z korporacjami psychologów zaproponował, by ustawa weszła w życie od stycznia 2004 i gwarantowała okres przejściowy tym, którzy wykonują zawód psychologa bez niezbędnych kwalifikacji. W tej grupie są też na przykład psycholodzy szkolni, którzy ukończyli studia pedagogiczne. Musieliby oni uzupełnić wykształcenie, by stać się
niepokojem patrzymy na to, co się dzieje na rynku, gdzie pod szyldem psychologów działa masa hochsztaplerów, uzdrawiaczy, obiecujących złote góry. Teraz każdy, kto ma ochotę, może wykonywać zawód psychologa&lt;/&gt; - mówi profesor &lt;name type="person"&gt;Janusz Czapiński&lt;/&gt;, psycholog społeczny z &lt;name type="org"&gt;Uniwersytetu Warszawskiego&lt;/&gt;, jednocześnie prorektor warszawskiej &lt;name type="org"&gt;Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji&lt;/&gt;, która ma uprawnienia do prowadzenia studiów z psychologii.<br>Rząd po negocjacjach z korporacjami psychologów zaproponował, by ustawa weszła w życie od stycznia 2004 i gwarantowała okres przejściowy tym, którzy wykonują zawód psychologa bez niezbędnych kwalifikacji. W tej grupie są też na przykład psycholodzy szkolni, którzy ukończyli studia pedagogiczne. Musieliby oni uzupełnić wykształcenie, by stać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego