stworzyć taką atmosferę, że ulegali jej wszyscy, nawet ci, których nie podejrzewano o poczucie humoru i skłonność do wyśmiewania się z własnych przywar i poglądów.<br>Czasem, jak to wówczas było w modzie, czytał nam opowiadania dopiero co napisane i pamiętam, że robiły na słuchaczach duże wrażenie. Koledzy cenili jego doskonałą prozę, wypracowaną do ostatniego szczegółu, mądrą i pełną zaskakujących momentów beletrystycznych.<br>Jego opowiadanie pt. Garb wstrząsnęło mną i kolegami.<br>A słuchali przecież Otwinowscy, Brandysowie, Andrzejewski i Broszkiewiczowie, którzy nie zachwycali się byle czym i stawiali wysoko poprzeczkę dla prób literackich.<br>Gdy skończył czytać, zapanowało długie milczenie. Po prostu tak zawładnął naszą