Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
na serio, panie Fizdejko, że ja już i tak wziąłem ciężary ponad siły: szkolnictwo, sądownictwo, handel...
FIZDEJKO
Wiem, wiem: przemysł, finanse i tak dalej, i tak dalej. Konam z nudy na samą myśl o tym.
De La Tre'fouille podaje kawę Kranzowi, który pije stojąc
KRANZ
Jakkolwiek działy te są dość prymitywne w naszym nowym państwie, jednak jak na jednego Semitę pracy mam po uszy...
FIZDEJKO
Lepiej powiedzcie, czemu czuję ciągle potrzebę normalnych związków pojęć?



MISTRZ
Oto czemu: za mało samotnym jesteś sam w stosunku do siebie. Radzę ci, skup do ostatnich natężeń twoją moc wykrzywiania i bądź raz karykaturą twej własnej
na serio, panie Fizdejko, że ja już i tak wziąłem ciężary ponad siły: szkolnictwo, sądownictwo, handel...<br> FIZDEJKO<br>Wiem, wiem: przemysł, finanse i tak dalej, i tak dalej. Konam z nudy na samą myśl o tym.<br> De La Tre'fouille podaje kawę Kranzowi, który pije stojąc<br> KRANZ<br>Jakkolwiek działy te są dość prymitywne w naszym nowym państwie, jednak jak na jednego Semitę pracy mam po uszy...<br> FIZDEJKO<br>Lepiej powiedzcie, czemu czuję ciągle potrzebę normalnych związków pojęć?<br><br>&lt;page nr=288&gt;<br><br> MISTRZ<br>Oto czemu: za mało samotnym jesteś sam w stosunku do siebie. Radzę ci, skup do ostatnich natężeń twoją moc wykrzywiania i bądź raz karykaturą twej własnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego