Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
ta znała sporo szczegółów z życia malarza Z. Jechaliśmy drogą piękną, miejscami niebezpieczną, wijącą się wśród skał i nad przepaściami. Chwilami przestawaliśmy rozmawiać, bo z jednej strony piętrzyły się pionowe kamienne ściany, z drugiej dzieliło nas czasem pół metra od brzegu przepaści. Widzieliśmy, jak spod kół jadącego przed nami samochodu pryskają kamienie i spadają w otchłań. W takich więc chwilach przerywaliśmy rozmowę, bo jednak nie czuliśmy się zbyt pewni życia, ale to nie trwało długo. Mijaliśmy szczęśliwie skały i przepaście, droga prostowała się, przed nami otwierał się widok na łagodne, pokryte lasami stoki i na wysokie góry, ale jeszcze odległe. Nasza
ta znała sporo szczegółów z życia malarza Z. Jechaliśmy drogą piękną, miejscami niebezpieczną, wijącą się wśród skał i nad przepaściami. Chwilami przestawaliśmy rozmawiać, bo z jednej strony piętrzyły się pionowe kamienne ściany, z drugiej dzieliło nas czasem pół metra od brzegu przepaści. Widzieliśmy, jak spod kół jadącego przed nami samochodu pryskają kamienie i spadają w otchłań. W takich więc chwilach przerywaliśmy rozmowę, bo jednak nie czuliśmy się zbyt pewni życia, ale to nie trwało długo. Mijaliśmy szczęśliwie skały i przepaście, droga prostowała się, przed nami otwierał się widok na łagodne, pokryte lasami stoki i na wysokie góry, ale jeszcze odległe. Nasza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego