Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
doskonale wiedzą, że wolny czas najlepiej spędzać na plotkach.
Halszka, 22-letnia stylistka, próbowała opowiedzieć swojemu chłopakowi o problemach rozwodowych koleżanki z pracy, ale zanim zaczęła snuć swą opowieść, zaczynając od słów: "Nigdy byś nie uwierzył, że...", facet przerwał jej: - Nawet nie znam tych ludzi - powiedział. - Mają prawo do odrobiny prywatności! - wykrzyczał i wyszedł mamrocząc coś o wścibskich plotkarkach.
Natomiast Wiktor, przyjaciel Halszki, siedział wniebowzięty, kiedy przez dwie godziny opowiadała mu całą historię z najdrobniejszymi szczegółami. Kiedy przerywała, dopominał się o więcej: - I cóż z tego, że w ogóle nie znam tych ludzi i nie mam pojęcia o ich problemach? - powiedział
doskonale wiedzą, że wolny czas najlepiej spędzać na plotkach.<br>Halszka, 22-letnia stylistka, próbowała opowiedzieć swojemu chłopakowi o problemach rozwodowych koleżanki z pracy, ale zanim zaczęła snuć swą opowieść, zaczynając od słów: "Nigdy byś nie uwierzył, że...", facet przerwał jej: - Nawet nie znam tych ludzi - powiedział. - Mają prawo do odrobiny prywatności! - wykrzyczał i wyszedł mamrocząc coś o wścibskich plotkarkach.<br>Natomiast Wiktor, przyjaciel Halszki, siedział wniebowzięty, kiedy przez dwie godziny opowiadała mu całą historię z najdrobniejszymi szczegółami. Kiedy przerywała, dopominał się o więcej: - I cóż z tego, że w ogóle nie znam tych ludzi i nie mam pojęcia o ich problemach? - powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego