Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
świat, do którego należę. Po pierwszych metrach czułam się ciężka, jak kobieta, która dopiero co urodziła dziecko. Ale po chwili pomyślałam: Jesteś mistrzynią olimpijską i masz sobie poradzić z presją!
Kibice oszaleli na pani punkcie. Gdyby nie ochroniarz...
- Jestem zmęczona tym całym zamieszaniem. Po biegu nie miałam nawet czasu się przebrać. Czekałam na to, żeby ten pierwszy start mieć za sobą, żeby skończyły się te wszystkie konferencje i wywiady. Chciałam spokojnie zadzwonić do mamy, zapytać o synka. Monty został w domu z babciami. Muszę szybko wracać, bo nie chcę nadużywać ich cierpliwości. Tim żartował nawet, żebym pędziła do mety, to szybciej
świat, do którego należę. Po pierwszych metrach czułam się ciężka, jak kobieta, która dopiero co urodziła dziecko. Ale po chwili pomyślałam: Jesteś mistrzynią olimpijską i masz sobie poradzić z presją!&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who9&gt;&lt;transl&gt;Kibice oszaleli na pani punkcie. Gdyby nie ochroniarz...&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;&lt;transl&gt;- Jestem zmęczona tym całym zamieszaniem. Po biegu nie miałam nawet czasu się przebrać. Czekałam na to, żeby ten pierwszy start mieć za sobą, żeby skończyły się te wszystkie konferencje i wywiady. Chciałam spokojnie zadzwonić do mamy, zapytać o synka. Monty został w domu z babciami. Muszę szybko wracać, bo nie chcę nadużywać ich cierpliwości. Tim żartował nawet, żebym pędziła do mety, to szybciej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego