Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
ją rumieniec, szybko wypływający na twarz. Dobrze, że w pobliżu nikogo nie było. Chłopak przystanął i uśmiechał się drwiąco, a Joanna schyliła się, wzięła teczkę i weszła do bramy, potykając się po drodze pod jego wzrokiem, którego ciężar czuła na plecach. Weszła do domu i zatrzymała się przed wiszącym w przedpokoju ogromnym lustrem. Niby wiedziała, że nie jest głupia, przynajmniej w tym znaczeniu, w jakim używają tego słowa nauczyciele. Nie miała problemów ze zrozumieniem lekcji ani z odrabianiem prac domowych. A jednak czuła, że to, co usłyszała przed chwilą, nie było pozbawioną sensu zaczepką. Patrzyła uważnie na zgarbioną dziewczynkę ze zbyt
ją rumieniec, szybko wypływający na twarz. Dobrze, że w pobliżu nikogo nie było. Chłopak przystanął i uśmiechał się drwiąco, a Joanna schyliła się, wzięła teczkę i weszła do bramy, potykając się po drodze pod jego wzrokiem, którego ciężar czuła na plecach. Weszła do domu i zatrzymała się przed wiszącym w przedpokoju ogromnym lustrem. Niby wiedziała, że nie jest głupia, przynajmniej w tym znaczeniu, w jakim używają tego słowa nauczyciele. Nie miała problemów ze zrozumieniem lekcji ani z odrabianiem prac domowych. A jednak czuła, że to, co usłyszała przed chwilą, nie było pozbawioną sensu zaczepką. Patrzyła uważnie na zgarbioną dziewczynkę ze zbyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego