Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
przez większą część dnia w półmroku, co skutecznie odstrasza turystów. Południowa strona przeciwnie: zalana słońcem wydaje się mniejsza, niż jest w rzeczywistości; mniejsza i łagodniejsza. Patrząc od południa na stoki i ściany Mięguszowieckich turysta ma skłonność do spostrzegania raczej ciągów trawiastych języków wybiegających od stawu aż pod wierzchołki, nie zauważając przedzielających je barier skalnych, a nawet wcale wyniosłych i śmiało skrzesanych ścian. Od południa patrząc, zda się, że oto za chwilę znajdziemy się na Wielkim Mięguszowieckim Szczycie czy też na Mięguszowieckiej Przełęczy Wyżniej. Dopiero wejście w ten skomplikowany labirynt piarżysk i żlebów, trawiastych półek i granitowych ciosów uzmysławia turyście, że jest
przez większą część dnia w półmroku, co skutecznie odstrasza turystów. Południowa strona przeciwnie: zalana słońcem wydaje się mniejsza, niż jest w rzeczywistości; mniejsza i łagodniejsza. Patrząc od południa na stoki i ściany Mięguszowieckich turysta ma skłonność do spostrzegania raczej ciągów trawiastych języków wybiegających od stawu aż pod wierzchołki, nie zauważając przedzielających je barier skalnych, a nawet wcale wyniosłych i śmiało skrzesanych ścian. Od południa patrząc, zda się, że oto za chwilę znajdziemy się na Wielkim Mięguszowieckim Szczycie czy też na Mięguszowieckiej Przełęczy Wyżniej. Dopiero wejście w ten skomplikowany labirynt piarżysk i żlebów, trawiastych półek i granitowych ciosów uzmysławia turyście, że jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego