Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
były
z powrotem zaparte. A gdy nawet zdarzyło się, że natknąłem się z nagła
na nią i nie mogła mi tak łatwo zniknąć, uciekała oczyma przede mną i
nie tylko nigdy o tych filmach nie wspomniała, ale nie zaśmiała się,
nie zadrwiła choćby, ty, paniczyk.
Inna sprawa, że ją ciągle przeganiali, zwłaszcza ze schodów. Bo aby
się tylko na tych schodach pojawiła, a zobaczył ją niechby z głębi
podwórka czy przez okno wujek Władek, czy mu ktoś podpowiedział, że o,
Sulka siedzi na schodach, od razu leciał z krzykiem:
- Idź z tych schodów! No, już! I żebyś mi się więcej naprzeciw
były<br>z powrotem zaparte. A gdy nawet zdarzyło się, że natknąłem się z nagła<br>na nią i nie mogła mi tak łatwo zniknąć, uciekała oczyma przede mną i<br>nie tylko nigdy o tych filmach nie wspomniała, ale nie zaśmiała się,<br>nie zadrwiła choćby, ty, paniczyk.<br> Inna sprawa, że ją ciągle przeganiali, zwłaszcza ze schodów. Bo aby<br>się tylko na tych schodach pojawiła, a zobaczył ją niechby z głębi<br>podwórka czy przez okno wujek Władek, czy mu ktoś podpowiedział, że o,<br>Sulka siedzi na schodach, od razu leciał z krzykiem:<br> - Idź z tych schodów! No, już! I żebyś mi się więcej naprzeciw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego