również w innym czasie, podczas swoich następnych pielgrzymek.<br><br><tit>Nauka solidarności</><br><br>Adam Pawłowicz: Kiedy w roku 1987 Jan Paweł II po raz trzeci przyjechał do Polski, sytuacja polityczna przypominała przewlekłą wojnę pozycyjną, w której każda ze stron ma świadomość, że nie odniesie zwycięstwa, ale żadna nie chce się też pogodzić z przegraną. Myślę, że dominującym odczuciem, zarówno społeczeństwa, jak i władzy, było odczucie zmęczenia. Elity społeczne, elity "Solidarności" były zmęczone walką. Komunistyczna władza też chyba miała poczucie, że totalnego zwycięstwa nad społeczeństwem nie uda się jej osiągnąć. Trwał stan zawieszenia, pogłębiała się społeczna apatia. Czy lekcja solidarności, z jaką przyjechał Jan Paweł