Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
czasu musiała zaróść wikliną. Obrąbać tę dziurę - jest tam drzewa limbowego suchego niemało - przełożyć przez dziurę kij albo drzewo i spuścić sznur do dziury, żeby na tym sznurze były szczeble tak jak drabina łokci 15. Uwiązać zaraz przy tej dziurze spegać, alias szacunek nasmarowany różą i czostkiem, żeby gacek nie przegryzł. Poszukiwacze skarbów, ogarnięci mirażem legendarnych tatrzańskich skarbów, byli dzielnymi ludźmi i zapuszczali się nawet do trudno dostępnej wodnej Jaskini Pisanej. Seweryn Goszczyński w 1832 r. natknął się w tej właśnie jaskini na pozostałości czółna amatorów tatrzańskiego złota i diamentów. Spodziewanych skarbów nie znaleziono, ale jaskinie nie przestały nęcić oraz przyciągać
czasu musiała zaróść wikliną. Obrąbać tę dziurę - jest tam drzewa limbowego suchego niemało - przełożyć przez dziurę kij albo drzewo i spuścić sznur do dziury, żeby na tym sznurze były szczeble tak jak drabina łokci 15. Uwiązać zaraz przy tej dziurze spegać, alias szacunek nasmarowany różą i czostkiem, żeby gacek nie przegryzł. Poszukiwacze skarbów, ogarnięci mirażem legendarnych tatrzańskich skarbów, byli dzielnymi ludźmi i zapuszczali się nawet do trudno dostępnej wodnej Jaskini Pisanej. Seweryn Goszczyński w 1832 r. natknął się w tej właśnie jaskini na pozostałości czółna amatorów tatrzańskiego złota i diamentów. Spodziewanych skarbów nie znaleziono, ale jaskinie nie przestały nęcić oraz przyciągać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego