Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Po chwilowym milczeniu Lucjan zapytał:
- Wermel, co ty chcesz zrobić w życiu?
- Prosta sprawa. Napisać szereg tęgich wierszy. Nic innego przecież nie potrafię.
- Jakich wierszy? Jaka idea w nich tkwić będzie?
- Mój drogi, jestem poetą burżuazyjnym, nie mam żadnych idei. Piszę dla ludzi, którzy potrafią czasem mieć wolną chwilę na przejęcie się moją wizją. Nigdy właściwie nie zastanawiałem się nad ideą w poezji. Przecież to takie proste. Chodzi o dobry wiersz, muzykę słowa, no i piękno. Nie, nie mam żadnych idei, co mi się tam w mózgu urodzi, to hajda na papier.
- To bardzo źle.
- Bardzo źle, tak. A co ty
Po chwilowym milczeniu Lucjan zapytał:<br>- Wermel, co ty chcesz zrobić w życiu?<br>- Prosta sprawa. Napisać szereg tęgich wierszy. Nic innego przecież nie potrafię.<br>- Jakich wierszy? Jaka idea w nich tkwić będzie?<br>- Mój drogi, jestem poetą burżuazyjnym, nie mam żadnych idei. Piszę dla ludzi, którzy potrafią czasem mieć wolną chwilę na przejęcie się moją wizją. Nigdy właściwie nie zastanawiałem się nad ideą w poezji. Przecież to takie proste. Chodzi o dobry wiersz, muzykę słowa, no i piękno. Nie, nie mam żadnych idei, co mi się tam w mózgu urodzi, to hajda na papier.<br>- To bardzo źle.<br>- Bardzo źle, tak. A co ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego