Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
się mniej natarczywy. Uważasz, że jeżeli masz dalej leżeć z tą kobietą, powinieneś zmienić taktykę. Przesuwasz dłonią po jej twarzy. Tak wyobrażasz sobie gest ślepców. Jesteś wzruszony. Wiesz, że mógłbyś w tej chwili znaleźć się w jakiejś heroicznej sytuacji, nie określasz jej dokładnie, ale tak na pewno powinno być.
- Nie przejmuj się moimi kabotyńskimi pomysłami- powiedziałem spuszczając powieki.
- Ależ ja wcale nie...
- Muszę tak robić. To jest obrona.
- Rozumiem - powiedziała i mimiką twarzy, barwą głosu oraz ruchem dłoni dała mi do zrozumienia, jak bardzo jest wzruszona.
Sięgasz po szklankę z wodą. Takie zwycięstwa cię nie zadowalają. Wypijasz kilka łyków. Woda ma metaliczny
się mniej natarczywy. Uważasz, że jeżeli masz dalej leżeć z tą kobietą, powinieneś zmienić taktykę. Przesuwasz dłonią po jej twarzy. Tak wyobrażasz sobie gest ślepców. Jesteś wzruszony. Wiesz, że mógłbyś w tej chwili znaleźć się w jakiejś heroicznej sytuacji, nie określasz jej dokładnie, ale tak na pewno powinno być.<br>- Nie przejmuj się moimi kabotyńskimi pomysłami- powiedziałem spuszczając powieki.<br>- Ależ ja wcale nie...<br>- Muszę tak robić. To jest obrona.<br>- Rozumiem - powiedziała i mimiką twarzy, barwą głosu oraz ruchem dłoni dała mi do zrozumienia, jak bardzo jest wzruszona.<br>Sięgasz po szklankę z wodą. Takie zwycięstwa cię nie zadowalają. Wypijasz kilka łyków. Woda ma metaliczny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego