Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tylko żem wyszła od niego, to zupełnie nie wiedziałam, gdzie jestem. Dlatego pomyślałam sobie, że jak pójdę na policję, to poproszę, żeby mnie jakimś samochodem na dworzec zawieźli. Rozpytałam ludzi i do was trafiłam. I wtedy też zameldowałam, że mnie uwięził i używał niezgodnie z prawem.

***

Komisarz J. zamyślił się, przejrzał leżące na biurku dokumenty, wreszcie, po dłuższej chwili, powiedział:
- Zdaje sobie pani sprawę, że na podstawie takich informacji bardzo trudno nam będzie odnaleźć sprawcę. Może chociaż potrafi pani wskazać drogę, którą pani szła na policję?
- Już przecież mówiłam wtedy temu innemu policjantowi, i nawet z nim tam jeździłam, że pamiętam
tylko żem wyszła od niego, to zupełnie nie wiedziałam, gdzie jestem. Dlatego pomyślałam sobie, że jak pójdę na policję, to poproszę, żeby mnie jakimś samochodem na dworzec zawieźli. Rozpytałam ludzi i do was trafiłam. I wtedy też zameldowałam, że mnie uwięził i używał niezgodnie z prawem.&lt;/&gt;<br><br>***<br><br>Komisarz J. zamyślił się, przejrzał leżące na biurku dokumenty, wreszcie, po dłuższej chwili, powiedział:<br>&lt;q&gt;- Zdaje sobie pani sprawę, że na podstawie takich informacji bardzo trudno nam będzie odnaleźć sprawcę. Może chociaż potrafi pani wskazać drogę, którą pani szła na policję?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Już przecież mówiłam wtedy temu innemu policjantowi, i nawet z nim tam jeździłam, że pamiętam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego