nie zapowiedziawszy "wielkiej sceny" rzuciła się matce na szyję. - Och, mamusiu, mamusiu! - 'szeptała równocześnie gorąco i łzawo.<br>- Co ci się stało, moje dziecko? - zdumiała się matka. - Czy to przypadkiem nie z żołądka?<br>Nie było to jednak z żołądka, tylko z serca, na co medycyna nie zna lekarstwa. Adaś byłby to przejrzał w jednej chwili. Adaś był jednak całkowicie stracony dla świata. Przyczaił się w jakimś ciemnym kącie i zapadł się w siebie.<br>- Adaś rozmyśla! - ogłosił Staszek szeptem całemu domowi. - Nie przeszkadzajmy mu!<br>- Chyba mój brat mu przeszkodzi - odrzekł profesor. - Nie widziałeś gdzie mojego brata?<br>- Jest u siebie... Słyszałem,, jak pan Gąsowski