Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się w ślizgawkę. Co prawda odpowiednie służby starają się szybko zlikwidować wodę z powierzchni płyt, ale nadal pozostają one śliskie.
Ostatnio omal nie złamałam nogi, przechodząc pod rondem Dmowskiego. Myślę, że jest to wina materiału jakim wyłożone są chodniki w przejściach podziemnych. Moim zdaniem są po prostu kiepskiej jakości. Większość przejść budowano w czasach tak zwanej "komuny". Wtedy oszczędzało się na materiałach, budowano byle jak, na tzw. "odwal się". Nikt nie myślał o tym, żeby chodniki odprowadzały wodę. Niestety, choć teraz dostępne są dobrej jakości materiały do wyłożenia przejść, nie ma na to pieniędzy. Szkoda, bo po deszczu w przejściach jest
się w ślizgawkę. Co prawda odpowiednie służby starają się szybko zlikwidować wodę z powierzchni płyt, ale nadal pozostają one śliskie.<br>Ostatnio omal nie złamałam nogi, przechodząc pod rondem Dmowskiego. Myślę, że jest to wina materiału jakim wyłożone są chodniki w przejściach podziemnych. Moim zdaniem są po prostu kiepskiej jakości. Większość przejść budowano w czasach tak zwanej "komuny". Wtedy oszczędzało się na materiałach, budowano byle jak, na tzw. "odwal się". Nikt nie myślał o tym, żeby chodniki odprowadzały wodę. Niestety, choć teraz dostępne są dobrej jakości materiały do wyłożenia przejść, nie ma na to pieniędzy. Szkoda, bo po deszczu w przejściach jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego