Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Coraz więcej Polaków traktuje Internet jako niezbędne urządzenie do lepszego życia

Już kilka milionów Polaków traktuje Internet jak telefon lub samochód, czyli niezbędne urządzenie do lepszego życia. Po spektakularnym krachu sprzed czterech lat wirtualne firmy wreszcie odżywają.

PIOTR STASIAK

Od kiedy Dariusz Zastróżny (33 lata) ma w domu komputer, przestał przeklinać uliczne korki i brzydką pogodę. Zastróżny mieszka w podwarszawskich Łomiankach, pracuje zaś w stolicy w firmie kurierskiej Masterlink Express. Dojazdy do pracy jeszcze do niedawna były dla niego koszmarem. - Traciłem codziennie prawie trzy godziny - mówi. To się jednak zmieniło od czasu, kiedy został wirtualnym pracownikiem. - Praca Darka nie wymaga ciągłej
Coraz więcej Polaków traktuje Internet jako niezbędne urządzenie do lepszego życia&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Już kilka milionów Polaków traktuje Internet jak telefon lub samochód, czyli niezbędne urządzenie do lepszego życia. Po spektakularnym krachu sprzed czterech lat wirtualne firmy wreszcie odżywają.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;PIOTR STASIAK&lt;/&gt;<br><br>Od kiedy Dariusz Zastróżny (33 lata) ma w domu komputer, przestał przeklinać uliczne korki i brzydką pogodę. Zastróżny mieszka w podwarszawskich Łomiankach, pracuje zaś w stolicy w firmie kurierskiej Masterlink Express. Dojazdy do pracy jeszcze do niedawna były dla niego koszmarem. - Traciłem codziennie prawie trzy godziny - mówi. To się jednak zmieniło od czasu, kiedy został wirtualnym pracownikiem. - Praca Darka nie wymaga ciągłej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego