w administracji państwowej. Wcześniej Sejm odrzucił propozycję Unii Pracy, domagającej się zrównania uposażeń odpowiedzialnych za politykę walutową ekonomistów z tymi pobieranymi przez wysokich urzędników. - Nie głosujemy intencji, ale konkretne zapisy. Nie będziemy zaczynać kadencji od wprowadzania rozwiązań, o których z góry wiadomo, że są wadliwe legislacyjnie - strofował Marek Borowski próbującego przekonywać zgromadzonych do unijnych racji Janusza Lisaka (poprawka wkraczała bowiem w materię innej, niż nowelizowana, ustawy). Zaledwie kilkudziesięciu członków izby poparło też wniosek Samoobrony, domagającej się obniżenia wynagrodzeń prezydenta RP i przedstawicieli tzw. R-ki o 20 proc. Ostatecznie za przyjęciem ustawy opowiedziało się 357 posłów, 21 się wstrzymało, 44 było