Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wracają do Metro.
Ta niezwykła aktywność przystojnego księgowego ze Scarborough zyskiwała mu coraz większą przychylność rodziców Karli. Entuzjazm Karli i zachwyt, z jakim cała rodzina reagowała na sposób, w jaki księgowy Paul Bernardo z Toronto traktował siedemnastoletnią uczennicę high school, stopniowo przełamywał ogromne opory ze strony jej ojca. Karel Homolka przekonywał się z dnia na dzień, że na Paula Bernardo nie ma sposobu. Po długich miesiącach nieustannego stresu pogodził się z losem, stosując jako lekarstwo ogólnoamerykańskie porzekadło: Jeśli nie możesz tego zwalczyć, musisz to polubić!
Paul Bernardo rozrastał się bowiem jak chwast na dobrze utrzymanym trawniku. Pełno go było wszędzie. Przyjeżdżał
wracają do Metro.<br>Ta niezwykła aktywność przystojnego księgowego ze Scarborough zyskiwała mu coraz większą przychylność rodziców Karli. Entuzjazm Karli i zachwyt, z jakim cała rodzina reagowała na sposób, w jaki księgowy Paul Bernardo z Toronto traktował siedemnastoletnią uczennicę high school, stopniowo przełamywał ogromne opory ze strony jej ojca. Karel Homolka przekonywał się z dnia na dzień, że na Paula Bernardo nie ma sposobu. Po długich miesiącach nieustannego stresu pogodził się z losem, stosując jako lekarstwo ogólnoamerykańskie porzekadło: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;Jeśli nie możesz tego zwalczyć, musisz to polubić!&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Paul Bernardo rozrastał się bowiem jak chwast na dobrze utrzymanym trawniku. Pełno go było wszędzie. Przyjeżdżał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego