Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
i moja choroba były równoległe. Sprawa Myszki wypłynęła jeszcze przed walką o Nocnego Śpiewaka, a to, co dotyczy Kowala, Wiatru Na Szczycie i Srebrzanki, należy umieścić gdzieś pośrodku. Do tego opisy wydarzeń, których świadkiem nie byłem, muszę wyciągać od innych, a zauważyłem, że nie zawsze mają na to ochotę, lub przekręcają fakty, chcąc ukazać się w lepszym świetle.

Była już głęboka noc, gdy Nocny Śpiewak wracał do swojej kwatery. Wiatr rwał chmury nad Zamkiem i nadgryziona tarcza księżyca co rusz pokazywała się w dziurach, oświetlając drogę niepoprawnemu włóczykijowi.
- Bez łaski - szepnął do siebie chłopiec, mając na myśli podniebną lampę. Znał rozkład
i moja choroba były równoległe. Sprawa Myszki wypłynęła jeszcze przed walką o Nocnego Śpiewaka, a to, co dotyczy Kowala, Wiatru Na Szczycie i Srebrzanki, należy umieścić gdzieś pośrodku. Do tego opisy wydarzeń, których świadkiem nie byłem, muszę wyciągać od innych, a zauważyłem, że nie zawsze mają na to ochotę, lub przekręcają fakty, chcąc ukazać się w lepszym świetle.<br><br>Była już głęboka noc, gdy Nocny Śpiewak wracał do swojej kwatery. Wiatr rwał chmury nad Zamkiem i nadgryziona tarcza księżyca co rusz pokazywała się w dziurach, oświetlając drogę niepoprawnemu włóczykijowi. <br>- Bez łaski - szepnął do siebie chłopiec, mając na myśli podniebną lampę. Znał rozkład
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego