chrzanie. Dzwoni Ona:<br>- Co robisz? <br>- Trochę głaszczę psa - odpowiadam. <br>Właściwie trudno powiedzieć, co robię. Jakoś nie mogę się skupić. Próbuję załatwić telefony i e-maile. Szukam innego zajęcia niż to, które na mnie czeka. Wyprowadzam psa. Wkurza mnie kapiący kibel, usiłuję go więc naprawić. Rozwalam całą spłuczkę i w dodatku przekręcam gwint w nakrętce. Wychodzę do sklepu po nową spłuczkę. Wracam. Już piąta. Piszę coś o aniołach, ale zupełnie nie to, co trzeba.<br>Kiedy Ona wraca, jest zła. Jak Polka głodna, to zła. Kiedy mówi, że jest głodna, przypominam sobie, że ja też jestem.<br>- Co zrobimy? - pytam.<br>- Siedzisz w domu, mógłbyś