Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
Nie jestem kochaną", powierzała czasami ową "serca intymność" nie Konopnickiej, lecz kartkom "tajemnego dzienniczka" zatytułowanego Dni. Ale nie wybiegajmy tak bardzo do przodu, gdy - siwowłosa pisarka drżącą dłonią kreśli
te swoje "Dni".

Wróćmy na pensję, gdzie ta majętna panienka stała się przedmiotem uwielbienia, oddania "mizernej i bladej" Jadwiśki Szymańskiej, córki przekupki. Na pensji zetknęła się bowiem nie tylko z równymi jej statusem dziewczętami. Istniała bowiem tutaj - jak napisze po latach we Wspomnieniach - "pewna liczba ubogich dziewczątek, bezpłatnie przez klasztor wychowywanych". Jadwisia była polem do zaspokojenia pragnień, aby być - dla kogoś - opiekuńczym duchem, pomocą. Matka Elizy zdziwiłaby się niemile, uznając za całkiem
Nie jestem kochaną", powierzała czasami ową "serca intymność" nie Konopnickiej, lecz kartkom "tajemnego dzienniczka" zatytułowanego Dni. Ale nie wybiegajmy tak bardzo do przodu, gdy - siwowłosa pisarka drżącą dłonią kreśli <br>te swoje "Dni".<br><br> Wróćmy na pensję, gdzie ta majętna panienka stała się przedmiotem uwielbienia, oddania "mizernej i bladej" Jadwiśki Szymańskiej, córki przekupki. Na pensji zetknęła się bowiem nie tylko z równymi jej statusem dziewczętami. Istniała bowiem tutaj - jak napisze po latach we Wspomnieniach - "pewna liczba ubogich dziewczątek, bezpłatnie przez klasztor wychowywanych". Jadwisia była polem do zaspokojenia pragnień, aby być - dla kogoś - opiekuńczym duchem, pomocą. Matka Elizy zdziwiłaby się niemile, uznając za całkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego