Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
tego jest przymus pracy...
Exit
SCURVY
do rymu do "chce"
He, he. Ja więcej cierpię, bo nie wiem zupełnie, kim jestem, od czasu jak mam władzę polityczną. Sprawiedliwość tylko w najbardziej mdłych, demokratycznych, drobnomieszczańskich republikach była naprawdę niezależna, kiedy się nic społecznie ważnego nie działo, kiedy nie było żadnych aktualnych przemian, kiedy
z rozpaczą w głosie

po prostu było stojące, cuchnące bagno! O - gdyby można urządzić otwartą polityczną czerezwyczajkę, nie mającą nic wspólnego z sądami!
SAJETAN

Tylko wielkie społeczne idee usprawiedliwiają takie instytucje i dualizm sprawiedliwości. W imię spasionych czy zepsutych żołądków paru maniaków koncentracji kapitału będzie to wprost świństwem.
SCURVY
tego jest przymus pracy...<br> Exit<br> SCURVY<br> do rymu do "chce"<br>He, he. Ja więcej cierpię, bo nie wiem zupełnie, kim jestem, od czasu jak mam władzę polityczną. Sprawiedliwość tylko w najbardziej mdłych, demokratycznych, drobnomieszczańskich republikach była naprawdę niezależna, kiedy się nic społecznie ważnego nie działo, kiedy nie było żadnych aktualnych przemian, kiedy<br> z rozpaczą w głosie<br>&lt;page nr=289&gt;<br>po prostu było stojące, cuchnące bagno! O - gdyby można urządzić otwartą polityczną czerezwyczajkę, nie mającą nic wspólnego z sądami!<br> SAJETAN<br><br>Tylko wielkie społeczne idee usprawiedliwiają takie instytucje i dualizm sprawiedliwości. W imię spasionych czy zepsutych żołądków paru maniaków koncentracji kapitału będzie to wprost świństwem.<br> SCURVY
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego