na drugi.<br>Taka możliwość zaistniała wreszcie obecnie! Trzeba więc wszystko zrobić, ażeby ten chodnik powstał, gdyż dalsze tolerowanie sytuacji, że dzieci z Pitoniówki przychodzą do szkoły zawsze przemoczone od stóp do pasa, byłoby skandalem. - Jak są wysokie trawy, to całe są mokre, jak rosa lub poleje, to buty zawsze mają przemoczone, a zimą grzęzną w zaspach po pachy - opowiada dyrektor szkoły Jan Dziedzic. Inne dzieci podśmiechują się z nich, a one, biedne, po kątach pochlipują z płaczu.<br>- Tak być dalej nie może! - powiedziała pani Stanisława Kowalczyk, sekretarz gminy Szaflary - zamieszkała wprawdzie w Maruszynie, ale rodowita <orig>pitoniowianka</>. Rada w radę, a ponieważ