z dużym wierszem Zygmunta. <page nr=228> Przeczytał wiersz i bębnił w niezdecydowaniu po blacie biurka. "Napisać może list do kogo" - pomyślał, ale zaraz poczuł ogromny wstręt do pióra, przy tym zmęczenie go ogarnęło. Poszedł więc do łóżka.<br>Począł myśleć na różne tematy. <name type="tit">Śmierć</> Maeter1incka, czytał to przecież, i owszem, ciekawe rozważania. "Czy przemyślałem śmierć? Rzeczywiście, myślałem o niej często! Nie boję się jej jednak. Cała rzecz w tym, żeby umrzeć w poczuciu, że się nic nie traci na odejściu z tego globu. Czy ja mam to poczucie? No, chyba, skoro wyobraziłem sobie wszystkie najlepsze strony życia, jakie mógłbym osiągnąć, i nie dały mi