Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
nie było w tym drożdży historiozoficznych, bez których nie można upiec chleba samoistnej kultury narodowej.
Pisząc o Mickiewiczu, że "wszyscyśmy z niego", Krasiński miał na myśli tych polskich pisarzy, którzy elementarz poetycki sylabizowali z "Balladami i romansami" w ręku; o Szewczence mógł by powiedzieć to samo cały naród; słowami "Kobzarza" przemywający oczy, zaspane od długoletniej niewoli. Poezja ta była dla współczesnych objawieniem, przeżyciem o takim napięciu emocjonalnym, że wszelkie analogie wydają się w ogóle niemożliwe, nawet analogie z polskim romantyzmem. Uznany za proroka narodowego, Szewczenko pozostał nim po dziś dzień. Taki stosunek do niego - stuprocentowo wyznawczy - kryje jednak w sobie rozliczne
nie było w tym drożdży historiozoficznych, bez których nie można upiec chleba samoistnej kultury narodowej.<br>Pisząc o Mickiewiczu, że "wszyscyśmy z niego", Krasiński miał na myśli tych polskich pisarzy, którzy elementarz poetycki sylabizowali z "Balladami i romansami" w ręku; o Szewczence mógł by powiedzieć to samo cały naród; słowami "Kobzarza" przemywający oczy, zaspane od długoletniej niewoli. Poezja ta była dla współczesnych objawieniem, przeżyciem o takim napięciu emocjonalnym, że wszelkie analogie wydają się w ogóle niemożliwe, nawet analogie z polskim romantyzmem. Uznany za proroka narodowego, Szewczenko pozostał nim po dziś dzień. Taki stosunek do niego - stuprocentowo wyznawczy - kryje jednak w sobie rozliczne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego