zwabili, miał mieć tytuł Hitler a kultura? I kwiat polskiej inteligencji, tuz w tuza lojalnie podreptał wysłuchiwać bredni... Hitler a kultura; niestety, zamiast prelegenta czekało gestapo.<br>Niewiele wiedziała o ojcu, poza jednym - że z jakichś niedocieczonych przyczyn głęboko gardzi Polakami.<br>- Romku, nie chcę, żeby on stawał między nami. <br><br>Mówiła w przenośni, mając na myśli swoją z winy ojca infamię i ewentualne skrupuły tego chłopca, z którego oczu bez trudu wyczytała, że dopóki jej nie poznał, marzył jedynie o walce, a teraz jest w rozdwojeniu i cierpi pewnie, że ona, Danka, nie chadza wzorem swych rówieśnic, dziewczyn jego kolegów, na konspiracyjne zebrania