Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
się.
Oddycham ciężko, jak po walce. I wtedy łzy się skończyły. Sucho, chrapliwie, powiedziałam to okropne zdanie. Poszedł.

Podbiegam do drzwi - wróci?!... Chcę krzyczeć, wołać - otwieram usta -
Słyszę - wraca! Rzucam się w kąt tapczanu. Przytulam twarz do szyby. Wiem, że jeżeli teraz podejdzie, dotknie mnie, powie jedno słowo - to wszystko przepadnie. Wyznam prawdę i będę z nim. Będę z nim. Serce o mało nie rozwala mi piersi.
Nie podszedł. Usłyszałam tylko brzęk kluczy ciśniętych na stolik - i znów zamknęły się drzwi.
Teraz nie czuję już nic. Ogromne znużenie. Szyba przestała chłodzić. Z ulicy dobiega pijacki ryk:
...do zakopania jeden krok...
Może
się. <br>Oddycham ciężko, jak po walce. I wtedy łzy się skończyły. Sucho, chrapliwie, powiedziałam to okropne zdanie. Poszedł. <br><br>Podbiegam do drzwi - wróci?!... Chcę krzyczeć, wołać - otwieram usta - <br>Słyszę - wraca! Rzucam się w kąt tapczanu. Przytulam twarz do szyby. Wiem, że jeżeli teraz podejdzie, dotknie mnie, powie jedno słowo - to wszystko przepadnie. Wyznam prawdę i będę z nim. Będę z nim. Serce o mało nie rozwala mi piersi. <br>Nie podszedł. Usłyszałam tylko brzęk kluczy ciśniętych na stolik - i znów zamknęły się drzwi. <br>Teraz nie czuję już nic. Ogromne znużenie. Szyba przestała chłodzić. Z ulicy dobiega pijacki ryk: <br> ...do zakopania jeden krok... <br>Może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego