Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
z którego głowy spadły kłopoty z Polakami. "Dolę" brał Tański przyzwoitą, nigdy wygórowaną. On jeden zresztą ciułał skrupulatnie. W chwilach alkoholowej szczerości wyjmował skórzaną "laskę". Była uszyta z grubej skóry, wąska, o średnicy dziesięciodolarowej monety. Upychał ją systematycznie.
- Mogę się już podeprzeć - cieszy się jak dziecko. Robert swoją część "doli" przepuszczał skrupulatnie, Kolumb, przekonany przez Jagiełłę, coś tam składał, nie wiedząc, ile tego ma i skąd.
Pod gazem Tański lubił opowiadać o służbie. Dwukrotny Krzyż Walecznych i jakieś angielskie odznaczenia uwiarygodniały te bojowe historie. Co ciekawsze, nie wyczyny chwalebne stanowiły "żelazną rację" opowiadań: Pod większym gazem z reguły wspominał o spadochronowym
z którego głowy spadły kłopoty z Polakami. "Dolę" brał Tański przyzwoitą, nigdy wygórowaną. On jeden zresztą ciułał skrupulatnie. W chwilach alkoholowej szczerości wyjmował skórzaną "laskę". Była uszyta z grubej skóry, wąska, o średnicy dziesięciodolarowej monety. Upychał ją systematycznie.<br>- Mogę się już podeprzeć - cieszy się jak dziecko. Robert swoją część "doli" przepuszczał skrupulatnie, Kolumb, przekonany przez Jagiełłę, coś tam składał, nie wiedząc, ile tego ma i skąd.<br>Pod gazem Tański lubił opowiadać o służbie. Dwukrotny Krzyż Walecznych i jakieś angielskie odznaczenia uwiarygodniały te bojowe historie. Co ciekawsze, nie wyczyny chwalebne stanowiły "żelazną rację" opowiadań: Pod większym gazem z reguły wspominał o spadochronowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego