Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Mórz Południowych spotkałem się wielokrotnie z sytuacją niejako powielaną, powtarzającą się na wielu z nich. A więc deszcze leją tu obficie, wokoło jak okiem sięgnąć ocean, ale na wyspie nie ma ani stawu, ani jeziora, ani nawet większego strumienia. Wysepki te bowiem opierają się na koralu, a więc grunt jest przepuszczalny jak gąbka. Można liczyć tylko na skrupulatnie zbieraną deszczówkę, no i na to, co znajdzie się dla zaspokojenia pragnienia w młodych orzechach kokosowych.

W studniach pojawia się żółtawy płyn, czasem zupełnie słony. Dopiero głębokie wiercenia ujawniają przeważnie, że woda słodka i bardzo czysta jest w obfitości. Cóż więc prostszego, jak
Mórz Południowych spotkałem się wielokrotnie z sytuacją niejako powielaną, powtarzającą się na wielu z nich. A więc deszcze leją tu obficie, wokoło jak okiem sięgnąć ocean, ale na wyspie nie ma ani stawu, ani jeziora, ani nawet większego strumienia. Wysepki te bowiem opierają się na koralu, a więc grunt jest przepuszczalny jak gąbka. Można liczyć tylko na skrupulatnie zbieraną deszczówkę, no i na to, co znajdzie się dla zaspokojenia pragnienia w młodych orzechach kokosowych.<br><br> W studniach pojawia się żółtawy płyn, czasem zupełnie słony. Dopiero głębokie wiercenia ujawniają przeważnie, że woda słodka i bardzo czysta jest w obfitości. Cóż więc prostszego, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego