Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
Teraz jestem już stara, więc może trudno panu zrozumieć, jakie to uczucie, wszystkie moje blizny zginęły w fałdach starej skory, no i miałam jeszcze jedna operację, a starość zostawia tyle ran, niemal każdego dnia, że tamte już się zatarły, i nawet gdyby ktokolwiek je zobaczył, to wcale by się nie przeraził, ale wtedy byłam młoda i miałam ładne piersi i buzię, i figurę, i przy tym wszystkim te okropne szramy, jakby mnie ktoś próbował przeciąć na pół, głębokie, zapadnięte do środka. Oglądałam je co dzień w lustrze i nawet nie próbowałam nic z nimi zrobić, bo to nie miało sensu. Teraz
Teraz jestem już stara, więc może trudno panu zrozumieć, jakie to uczucie, wszystkie moje blizny zginęły w fałdach starej skory, no i miałam jeszcze jedna operację, a starość zostawia tyle ran, <page nr=48> niemal każdego dnia, że tamte już się zatarły, i nawet gdyby ktokolwiek je zobaczył, to wcale by się nie przeraził, ale wtedy byłam młoda i miałam ładne piersi i buzię, i figurę, i przy tym wszystkim te okropne szramy, jakby mnie ktoś próbował przeciąć na pół, głębokie, zapadnięte do środka. Oglądałam je co dzień w lustrze i nawet nie próbowałam nic z nimi zrobić, bo to nie miało sensu. Teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego