Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Co trzeci bandyta to Ingusz. - Zakładnicy dobrze widzieli, jak przed swoim byłym prezydentem Rusłanem Anuszewem, co przyjechał negocjować, na baczność stawali. Tam był jego były ochroniarz i jeszcze jakiś Mohammed, też Anuszew z nazwiska - wylicza Susłan.
Osetia, Inguszetia, Czeczenia to małe republiki. Gieorgij, Ałłan i Susłan siedzą w altanie i przerzucają się nazwiskami terrorystów. Bezbłędnie łączą te nazwiska w rodziny, miejscowości, adresy. Tak im się przynajmniej wydaje. Dla Osetyńców i innych ludów Kaukazu jak ktoś nosi to samo nazwisko, znaczy, że ten sam klan, bliski krewny, nieważne, że jeden drugiego mógł na oczy nie widzieć. Osetyńcy mają zwyczaj co parę lat zwoływać
Co trzeci bandyta to Ingusz. - Zakładnicy dobrze widzieli, jak przed swoim byłym prezydentem Rusłanem Anuszewem, co przyjechał negocjować, na baczność stawali. Tam był jego były ochroniarz i jeszcze jakiś Mohammed, też Anuszew z nazwiska - wylicza Susłan.<br>Osetia, Inguszetia, Czeczenia to małe republiki. Gieorgij, Ałłan i Susłan siedzą w altanie i przerzucają się nazwiskami terrorystów. Bezbłędnie łączą te nazwiska w rodziny, miejscowości, adresy. Tak im się przynajmniej wydaje. Dla Osetyńców i innych ludów Kaukazu jak ktoś nosi to samo nazwisko, znaczy, że ten sam klan, bliski krewny, nieważne, że jeden drugiego mógł na oczy nie widzieć. Osetyńcy mają zwyczaj co parę lat zwoływać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego