nigdy nie miałem z tego powodu nieprzyjemności - twierdzi Foster. - Moje dzieci są brązowe i nikt ich nie prześladuje. Kongijczyk ma swoją teorię na temat przejawów rasizmu w Polsce. Kiedyś ludzie mieli więcej wolnego, nudzili się, więc dla zabicia czasu prześladowali czarnych. Teraz są raczej zapracowani i mają swoje problemy. Dlatego prześladowaniami zajmują się jedynie pijacy, spożywający alkoholowe trunki na parkowych ławkach i "zaprawieni kolesie" na dyskotekach. - Mnie tu nigdy nic złego nie spotkało - podkreśla Foster. - Ale jakieś łobuzy napluły na dziecko mojego kolegi z Gwinei. <br>Z okazji Dnia Walki z Rasizmem warszawska młodzież zorganizowała wczoraj manifestację. Po przemarszu przez centrum miasta