Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
Kiedy wracacie? - pyta inżynier Karol.
Pani S. uśmiecha się przelotnie.
- You must understand, my honey, musisz zrozumieć, kochanie, że przeżyłyśmy ostatnio dość dużo i że należy się nam dłuższy wypoczynek.
Równocześnie pan adiunkt Franker oświadczył mi, że tym razem zdecydowanie postanowił prżedłużyć twoją kurację co najmniej do sześciu tygodni.
Żegota przesłania usta dłonią.
- Karolu! - pani S. wstaje i kładzie rękę na ramieniu chorego.
- Przyjmij życzenia: Merry Christmas and Happy New Year! Daj czoło.
Inżynier Karol posłusznie nads tawia czoło.
Karolina znów tonie we łzach, ale pani S. nie pozostawia jej czasu na rozczulanie się losem brata.
Daje znak portierowi.
Portier wydzwania
Kiedy wracacie? - pyta inżynier Karol.<br>Pani S. uśmiecha się przelotnie.<br>- You must understand, my honey, musisz zrozumieć, kochanie, że przeżyłyśmy ostatnio dość dużo i że należy się nam dłuższy wypoczynek.<br>Równocześnie pan adiunkt Franker oświadczył mi, że tym razem zdecydowanie postanowił prżedłużyć twoją kurację co najmniej do sześciu tygodni.<br>Żegota przesłania usta dłonią.<br>- Karolu! - pani S. wstaje i kładzie rękę na ramieniu chorego.<br>- Przyjmij życzenia: Merry Christmas and Happy New Year! Daj czoło.<br>Inżynier Karol posłusznie nads tawia czoło.<br>Karolina znów tonie we łzach, ale pani S. nie pozostawia jej czasu na rozczulanie się losem brata.<br>Daje znak portierowi.<br>Portier wydzwania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego