pochodnymi amoniaku. Można więc się spodziewać, że już niedługo znajdzie się sposób, żeby także te substancje wywąchać jak najszybciej.<br><br>Na razie naukowcy z brytyjskiego University of Warwick pracują nad mikroskopijną wersją elektronicznego nosa, który będzie można zainstalować w telefonie. Czujnik miałby pobierać próbkę wydychanego powietrza i dane, opisujące jej skład, przesyłać wprost do laboratorium. Być może już niebawem wystarczy tylko chuchnąć do telefonu, żeby dowiedzieć się, co nam dolega.<br><br><tit>Od trufli do wina</><br><br>Producenci żywności już chyba nie wyobrażają sobie pracy bez elektronicznych nosów: kontrolują one świeżość mięsa, wędlin, ryb, majonezów i nabiału, rozpoznając zapach bakterii odpowiedzialnych za procesy gnilne. Oceniają