targach dochodzi do zakupu praw autorskich, czasem podpisuje się umowy licencyjne, których szczegóły negocjowano wcześniej, np. na innych zagranicznych targach. - Życie wydawcy polega na tym, że trzy, cztery razy w roku bywa na targach międzynarodowych - mówi Włodarczyk. - Zdarza się, że ściągamy książkę zauważoną na targach w Londynie, omawiamy warunki jej przetłumaczenia i wydania na targach w Warszawie, a umowę podpisujemy we Frankfurcie. Lecz bywa i tak, że podczas targów nie podpisujemy żadnej umowy, zresztą zadaniem tej imprezy jest promocja wydawnictwa. Rocznie Prószyński i S-ka wydaje około 400 książek, z czego w księgarni znajduje się kilkanaście lub kilkadziesiąt tytułów, tylko na