Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
powszechnych nieprzyjaciół ludzi, podbijał Reklewski".

A miał jeszcze ponadto nietuzinkowy talent poetycki. Nic dziwnego więc, że był główną postacią nieformalnego stowarzyszenia młodych poetów i miłośników literatury, zbierających się od czasu do czasu w jego kwaterze na dyskusję i głośną lekturę. „Z wielką przyjemnością – wspominał po latach Grabowski – przetrawiałem długie wieczory w kwaterze Reklewskiego, dokąd się schodziła wykształcona młodzież wojskowa, podoficerowie artylerii I wtedy to kapitan sielanki swoje, a Brodziński tegodzienne utwory swoje wierszem (najczęściej tłumaczenia z niemieckiego) na przemiany czytali. Mile i prawie niepostrzeżenie upływały godziny w tym towarzystwie, wesołą zaprawione rozmową, tak że nieraz późno wracając do
powszechnych nieprzyjaciół ludzi, podbijał Reklewski".<br><br> A miał jeszcze ponadto nietuzinkowy talent poetycki. Nic dziwnego więc, że był główną postacią nieformalnego stowarzyszenia młodych poetów i miłośników literatury, zbierających się od czasu do czasu w jego kwaterze na dyskusję i głośną lekturę. &#132;Z wielką przyjemnością &#150; wspominał po latach Grabowski &#150; przetrawiałem długie wieczory w kwaterze Reklewskiego, dokąd się schodziła wykształcona młodzież wojskowa, podoficerowie artylerii &lt;gap&gt; I wtedy to kapitan sielanki swoje, a Brodziński tegodzienne utwory swoje wierszem (najczęściej tłumaczenia z niemieckiego) na przemiany czytali. Mile i prawie niepostrzeżenie upływały godziny w tym towarzystwie, wesołą zaprawione rozmową, tak że nieraz późno wracając do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego