ze wzniesionymi rękami, odpadł od ściany i runął w dół. Lina szarpnęła człowieka stojącego pod nim, z nadludzką siłą pociągnęła za pas ku hakowi, i natychmiast pękła. Człowiek został sam na ścianie, i wtedy obserwujący taternik krzyknął <gap><br>Człowiek stał przylepiony do ściany. Zbliżała się noc, i człowiek wiedział, że musi przetrwać do rana, gdyż wcześniej nie przyjdzie pomoc. W ten sposób stał przez osiemnaście godzin. W głowie jego była pustka, o koncepcjach artystycznych, malarskich nie było po raz pierwszy w życiu mowy, były natomiast myśli i zacięte, niezłomne postanowienie: wytrzymać do końca i nie zasnąć. Gdy po osiemnastu godzinach rzucono mu